niedziela, 28 grudnia 2014

2

Gdy jego samochód znikł tuż za zakrętem, głęboko odetchnęłam, na chwilę kucając, by ułożyć sobie wszystko po kolei w głowie. Tego dnia widziałam jak mój ex pieprzył się z moją matką, poznałam jakiegoś Zayn’a Malik’a, który na pewno do outsiderów nie należał, a jego uroda powalała na kolana.

- Cholera jasna – szepnęłam do siebie, przeczesując nerwowo włosy palcami. – Dlaczego ty pierdolony gruchocie musiałeś się zepsuć akurat dzisiaj?! – spojrzałam ze złością na swoje auto, po czym chwyciłam w dłonie swoje rzeczy i pomaszerowałam do domu, gdzie czekał na mnie niczego nie świadomy ojciec. Wcześniej poinformowałam go w drodze do Bradford, że wprowadzę się do niego na kilka dni, ale z jakiego powodu, już nie zamierzałam mu powiedzieć. Przecież tato zatłukłby matkę gołymi rękoma, że wzięła się za chłopaka o prawie 20 lat młodszego od siebie! To dopiero zdzira!

- Clarisso, witaj w domu – tata przywitał mnie z otwartymi ramionami, przytulając do siebie jak małą dziewczynkę. Tato trochę przypominał mi Georga Clooney’a. Według niektórych byli jak dwie krople wody, ale ja zawsze byłam, że od Clooney’a przystojniejszego mężczyzny być nie może.
- Cześć tato – zaśmiałam się z jego reakcji na mój przyjazd i oderwałam się od niego. – Nie masz nic przeciwko jeśli pomieszkam u Ciebie kilka dni?
- Ależ skąd. To również Twój dom – powiedział, biorąc ode mnie rzeczy i zaniósł je do salonu, a ja siadłam przy barku w kuchni. – Jesteś głodna?
- Nie – skłamałam, lecz mi bez wahania uwierzył. – Mógłbyś jutro powiedzieć Bradowi, by wziął moje auto do naprawy? Znowu się zepsuło i mam go serdecznie dość.
- A może czas by kupić nowy samochód, skarbie? – zapytał, wyjmując z ogromnej lodówki mojego ulubionego szampana Cristal Brut* i nalał nam go do kieliszków. Wspominałam, że ojciec był mini milionerem? Jego firma zarabiała setki tysięcy funtów miesięcznie, a z ich usług korzystały nawet gwiazdy. Dlatego stać go było na takiego rodzaju luksusy. Osobiście nie przepadałam za jego przepychem, bo wydawanie na szampana kilkanaście tysięcy funtów było rzeczą absurdalną! Jego taka szajba z wydawaniem pieniędzy zaczęła się odkąd rozwiódł się matką. Czuł się lekko „przygnębiony” z powodu całego rozwoju wydarzeń, ale w końcu zobaczył, jaką osobą jest mama. Bardziej pazernego człowieka od niej to chyba nie widziałam.
- Póki co to muszę sobie znaleźć mieszkanie.
- Przecież wiesz, że ja…
- Wiem, tato, ale daj mi być przez chwilę dużą dziewczynką i samej coś załatwić – przerwałam mu z lekkim uśmiechem.
- Za nim dostaniesz mieszkanie minie kilka miesięcy, znam te procedury. Jak ja się tym zajmę, będziesz mogła choćby i jutro zamieszkać w One Hyde Park** – odparł, dłonią już wyjmując telefon. Musiałam szybko zareagować.
- Tam jest zdecydowanie za drogo, tato. Nie dość, że chcesz zasponsorować auto, to jeszcze mieszkanie…
- Stać mnie na to – powiedział wiedząc, że ze mną wygrał. Tak zazwyczaj kończyły się nasze rozmowy. Dostałam wszystko, czego nawet nie chciałam!
- Nawet nie wiem jak Ci się za to odwdzięczę – rzekłam zgodnie z prawdą. Ojciec podarował mi przez całe moje życie tyle rzeczy, a ja przez ten czas wywinęłam mu wiele numerów. Podziwiałam go, że nie miał mnie jeszcze dość.
- Jesteś moją jedyną, ukochaną córką. Kiedyś i tak ten cały dobytek spadnie na Ciebie i ty będziesz tym rozporządzała – Tata pogłaskał mnie po głowie, przez co się uśmiechnęłam. – Nie wierzę, że masz już 19 lat. Rośniesz mi w oczach.
- Ale chyba nie w szerz? – udałam zmartwienie, ale po kilku sekundach i tak się zaśmialiśmy.
- Nie, chudziną pozostałaś nadal – uśmiechnął się po ojcowsku. – Idę zadzwonić w parę miejsc i do Brad’a, by zabrał dzisiaj auto na złom.
- To kto mnie zawiezie do One Hyde Park?
- Brad albo Jason, zależy kto będzie wtedy w willi – wzruszył ramionami, wyjmując z kieszeni swojego czarnego Iphona. – Wracam za kilka chwil, a ty się rozgość – odparł pochylając się nade mną i składając pocałunek na moim czole, posyłając ciepły uśmiech i wyszedł z kuchni, zostawiając mnie w tym dużym pomieszczeniu samą. Wzięłam swój kieliszek w prawą dłoń i przeszłam do salonu. Był on bardzo duży i przytulny. Dominował w nim beż i czerń przeplatana z czerwienią, a w oczy rzucał się kominek i ponad pięćdziesięciocalowa plazma oraz wiele egzotycznych roślin i szerokie schody w kolorze kości słoniowej. Raptem coś odwróciło moją uwagę, a konkretniej lekkie łaskotanie w okolicach prawej łydki. Spojrzałam zdezorientowana w dół i od razu na moją twarz wkroczył uśmiech.
- Scarlet, ty wielkoludzie! Jak mogłam o Tobie zapomnieć! – pisnęłam odkładając kieliszek na szklany stół i klęknęłam przed rocznym białym owczarkiem niemieckim. Uwielbiałam Scarlet, bo dostałam ją na osiemnaste urodziny. Mama nie była zadowolona z jej obecności w swoim domu, więc zamieszkała z tatą. Może to nawet lepiej, że tak się stało. – Ależ żeś urosła! – zaśmiałam się, tuląc Scarlet do siebie, a ona lizała mnie po twarzy. – Moja mała gwiazdeczka! – pogłaskałam ją głowie i cmoknęłam w czubek mokrego nosa.
- Widzę, że Scarlet Cię w końcu znalazła – tata wyszedł z pokoju gospodarczego i gdy nas zobaczył, szeroko się uśmiechnął. – I wszystko załatwione, słońce. Brad zaraz zabierze auto, a moi ludzie już załatwiają Ci apartament w One Hyde Park.
- Dziękuję Ci – uśmiechnęłam się do niego szczerze, nadal nie mogąc uwolnić się od cieszącej się moim widokiem Scarlet. – Stęskniła się za Tobą.
- Nie było mnie tu ponad pół roku, dziwisz jej się? – parsknęłam śmiechem siadając na brązowej, skórzanej kanapie, a Scarlet od razu wskoczyła mi na kolana, kładąc się na nich. Zachichotałam, głaszcząc jej bielutki korpus. – Zabrałabym ją ze sobą, gdyby nie surowe zasady w One Hyde Park.
- Tak, to jedyna wada tego apartamentowca – zgodził się ze mną tata. – Clarisso?
- Tato, Clairy, wiesz, że nie lubię jak mówisz do mnie Clarissa – od razu przypomniało mi się, jak tajemniczy Zayn Malik mnie tak nazwał. – Właśnie! Znasz Zayn’a Malik’a? – zapytałam go. Tata trochę spoważniał, ale i lekko uśmiechnął.
- Tak, prowadzę z nim interesy – odparł, a ja się zdziwiłam.
- Korzystał z usług Twojej firmy?
- Żeby to jeden raz! Malik jest posiadaczem kilkunastu willi w Londynie i dwóch apartamentowców w One Hyde Park, skarbie.

Cholera, czyżbym trafiła na jakiegoś młodego milionera kobieciarza?

- Czym się konkretnie zajmuje? – spytałam z ciekawości.
- Ma własną firmę Malik Enterprises Holding*** jedną z największych na świecie i najwięcej zarabiającą.

Tak to był zdecydowanie milioner i kobieciarz w jednym.

- Dlaczego pytasz?
- Bo… - urwałam, bo jak miałam powiedzieć ojcu, że Zayn Malik groził mi, że wypieprzy mnie w swoim samochodzie, jeśli nie pozwoli mi się odwieźć do Bradford?! – Rozmawiałam dziś o tym z matką – na jej wspomnienie skrzywiłam się lekko.
- Po Twojej minie wnioskuję, że to nie była przyjemna rozmowa i za pewno bezpośredni powód wyprowadzki – podniósł zagadkowo brwi, patrząc na mnie pytająco.
- Poniekąd – skłamałam i tym razem to zauważył.
- A tak na serio? Może nie chcesz rozmawiać ze mną na temat rzeczy między kobietami, ale czuję, że Christina znowu coś odwaliła.
- Żebyś wiedział – westchnęłam, drapiąc Scarlet za uchem, przez co zawarczała uroczo.
- Chcesz o tym pogadać?
- Nie, jeszcze nie – pokręciłam głową. – Muszę się z tym przespać.
- W porządku. To ja wezmę tą księżniczkę do jej pokoiku… - Tata wziął delikatnie śpiącą Scarlet z moich kolan na ręce, która nawet nie drgnęła. – A ty idź do swojej sypialni i spotkamy się jutro na śniadaniu.
- Pójdę do auta po swoje dokumenty, bo zostawiłam je w schowku – odparłam wstając z kanapy i szybkim chłystem wypiłam resztę szampana.
- W porządku – tata pokiwał głową i zniknął na piętrze. Opatulając się swoją skórzaną kurtką wyszłam z willi, kierując się do auta, przy którym właśnie pojawił się Brad.
- Hej Brad! – przywitałam się z nim, machając mu. Na mój widok uśmiechnął się lekko.
- Cześć Clairy – Brad był dwudziestodziewięcioletnim ochroniarzem taty z dużym doświadczeniem. I nie ukrywałam : że gdy byłam głupią nastolatką podkochiwałam się w nim, gdyż był nieziemsko przystojny! – Czyżby Twoja limuzyna w końcu umarła?
- Nawet nic nie mów – parsknęłam śmiechem, wyjmując kluczyki z kieszeni swoich podartych boyfriendów, po czym wręczyłam je Bradowi. – Zabiorę tylko kilka swoich rzeczy i możesz go zabierać.
- Jasne – puścił mi oczko, a ja prychając cicho weszłam do auta od strony kierowcy. Wyjęłam ze schowka swoje prawo jazdy, paszport i dowód, przy okazji uświadamiając sobie, że mój biały Iphone leżał na siedzeniu obok. Patrząc się na niego podejrzliwie, wzięłam go do rąk. Po włączeniu go zobaczyłam, że miałam nową wiadomość i jedno nieodebrane połączenie. Nie znałam tego numeru, więc z dużym wahaniem otworzyłam wiadomość.

Mam nadzieję, że nie dostałaś palpitacji na wieść, że nie pozwolę Ci odejść. Lecz taka jest prawda. Do zobaczenia wkrótce Clarisso, a spotkamy się szybciej niż to sobie wyobrażasz xx.

- O kurwa.

To był pieprzony Zayn Malik!


---------------------
*Cristal Brut – jeden z najdroższych szampanów świata / Ciekawostka: Jedna taka butelka kosztuje ponad 50 tysięcy złotych o.o
**One Hyde Park – najdroższy apartamentowiec świata w Londynie / Ciekawostka : Ostatnio jeden z apartamentów tego hotelu został sprzedany za ponad 140 milionów funtów.
***Malik Enterprises Holding – nazwa wymyślona :D

**************************
No to mamy drugi rozdział, kochani! Mogę go nazwać mianem przejściowego, gdyż dopiero od następnego coś zacznie się dziać! :D I dziękuję za tyle ciepłych słów, to BARDZO miłe z waszej strony :*:* Lov ya! 

16 komentarzy = NOWY ROZDZIAŁ!! :* <3

Komentujcie <3

K.

25 komentarzy:

  1. Cudo ♡♡♡ zakochałam się

    OdpowiedzUsuń
  2. Łooo jaa... pisiont tysięcy XD Wspaniałe :*
    -Bianka

    OdpowiedzUsuń
  3. O ja! Ciekawe! Nie mogę się doczekać kolejnego i mam nadzieję, że będzie on wkrótce :)

    Wpadniesz?
    http://unique-girl-of-the-nature.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział fajny czekam nie cierpliwie na kolejny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  5. A co to za cudo ? *-* A nie to tylko Katie z wielkim talentem czekam na next ;) :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Już nie mogę doczekać się ich kolejnego spotkania xD mam nadzieję, że niedługo dowiem się, skąd Malik zna Clarisse..? Jak zwykle rozdział świetny, chociaż wiele się w nim nie dzieje :D czekam na kolejny <3 @Nutka_13

    OdpowiedzUsuń
  7. Megaa ^^ Czekam na next *_*

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział boski. ..jest już ponad 16 komentarzy więc kiedy będzie rozdział? Oby jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. JEZUNIU *.* CUDOWNY ROZDZIAL! CZEKAM NA NASTEPNY *000*

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie zachętą do dalszej pracy! <3