Gdy jego samochód znikł tuż za zakrętem, głęboko
odetchnęłam, na chwilę kucając, by ułożyć sobie wszystko po kolei w głowie.
Tego dnia widziałam jak mój ex pieprzył się z moją matką, poznałam jakiegoś
Zayn’a Malik’a, który na pewno do outsiderów nie należał, a jego uroda powalała
na kolana.
- Cholera jasna – szepnęłam do siebie, przeczesując nerwowo
włosy palcami. – Dlaczego ty pierdolony gruchocie musiałeś się zepsuć akurat
dzisiaj?! – spojrzałam ze złością na swoje auto, po czym chwyciłam w dłonie
swoje rzeczy i pomaszerowałam do domu, gdzie czekał na mnie niczego nie
świadomy ojciec. Wcześniej poinformowałam go w drodze do Bradford, że wprowadzę
się do niego na kilka dni, ale z jakiego powodu, już nie zamierzałam mu
powiedzieć. Przecież tato zatłukłby matkę gołymi rękoma, że wzięła się za
chłopaka o prawie 20 lat młodszego od siebie! To dopiero zdzira!
- Clarisso, witaj w domu – tata przywitał mnie z otwartymi
ramionami, przytulając do siebie jak małą dziewczynkę. Tato trochę przypominał
mi Georga Clooney’a. Według niektórych byli jak dwie krople wody, ale ja zawsze
byłam, że od Clooney’a przystojniejszego mężczyzny być nie może.
- Cześć tato – zaśmiałam się z jego reakcji na mój przyjazd
i oderwałam się od niego. – Nie masz nic przeciwko jeśli pomieszkam u Ciebie
kilka dni?
- Ależ skąd. To również Twój dom – powiedział, biorąc ode
mnie rzeczy i zaniósł je do salonu, a ja siadłam przy barku w kuchni. – Jesteś
głodna?
- Nie – skłamałam, lecz mi bez wahania uwierzył. – Mógłbyś
jutro powiedzieć Bradowi, by wziął moje auto do naprawy? Znowu się zepsuło i
mam go serdecznie dość.
- A może czas by kupić nowy samochód, skarbie? – zapytał,
wyjmując z ogromnej lodówki mojego ulubionego szampana Cristal Brut* i nalał nam go do kieliszków. Wspominałam, że ojciec
był mini milionerem? Jego firma zarabiała setki tysięcy funtów miesięcznie, a z
ich usług korzystały nawet gwiazdy. Dlatego stać go było na takiego rodzaju
luksusy. Osobiście nie przepadałam za jego przepychem, bo wydawanie na szampana
kilkanaście tysięcy funtów było rzeczą absurdalną! Jego taka szajba z
wydawaniem pieniędzy zaczęła się odkąd rozwiódł się matką. Czuł się lekko
„przygnębiony” z powodu całego rozwoju wydarzeń, ale w końcu zobaczył, jaką
osobą jest mama. Bardziej pazernego człowieka od niej to chyba nie widziałam.
- Póki co to muszę sobie znaleźć mieszkanie.
- Przecież wiesz, że ja…
- Wiem, tato, ale daj mi być przez chwilę dużą dziewczynką i
samej coś załatwić – przerwałam mu z lekkim uśmiechem.
- Za nim dostaniesz mieszkanie minie kilka miesięcy, znam te
procedury. Jak ja się tym zajmę, będziesz mogła choćby i jutro zamieszkać w One Hyde Park** – odparł, dłonią już
wyjmując telefon. Musiałam szybko zareagować.
- Tam jest zdecydowanie za drogo, tato. Nie dość, że chcesz
zasponsorować auto, to jeszcze mieszkanie…
- Stać mnie na to – powiedział wiedząc, że ze mną wygrał.
Tak zazwyczaj kończyły się nasze rozmowy. Dostałam wszystko, czego nawet nie
chciałam!
- Nawet nie wiem jak Ci się za to odwdzięczę – rzekłam
zgodnie z prawdą. Ojciec podarował mi przez całe moje życie tyle rzeczy, a ja
przez ten czas wywinęłam mu wiele numerów. Podziwiałam go, że nie miał mnie
jeszcze dość.
- Jesteś moją jedyną, ukochaną córką. Kiedyś i tak ten cały
dobytek spadnie na Ciebie i ty będziesz tym rozporządzała – Tata pogłaskał mnie
po głowie, przez co się uśmiechnęłam. – Nie wierzę, że masz już 19 lat.
Rośniesz mi w oczach.
- Ale chyba nie w szerz? – udałam zmartwienie, ale po kilku
sekundach i tak się zaśmialiśmy.
- Nie, chudziną pozostałaś nadal – uśmiechnął się po ojcowsku.
– Idę zadzwonić w parę miejsc i do Brad’a, by zabrał dzisiaj auto na złom.
- To kto mnie zawiezie do One Hyde Park?
- Brad albo Jason, zależy kto będzie wtedy w willi –
wzruszył ramionami, wyjmując z kieszeni swojego czarnego Iphona. – Wracam za kilka
chwil, a ty się rozgość – odparł pochylając się nade mną i składając pocałunek
na moim czole, posyłając ciepły uśmiech i wyszedł z kuchni, zostawiając mnie w
tym dużym pomieszczeniu samą. Wzięłam swój kieliszek w prawą dłoń i przeszłam
do salonu. Był on bardzo duży i przytulny. Dominował w nim beż i czerń
przeplatana z czerwienią, a w oczy rzucał się kominek i ponad
pięćdziesięciocalowa plazma oraz wiele egzotycznych roślin i szerokie schody w
kolorze kości słoniowej. Raptem coś odwróciło moją uwagę, a konkretniej lekkie
łaskotanie w okolicach prawej łydki. Spojrzałam zdezorientowana w dół i od razu
na moją twarz wkroczył uśmiech.
- Scarlet, ty wielkoludzie! Jak mogłam o Tobie zapomnieć! –
pisnęłam odkładając kieliszek na szklany stół i klęknęłam przed rocznym białym
owczarkiem niemieckim. Uwielbiałam Scarlet, bo dostałam ją na osiemnaste
urodziny. Mama nie była zadowolona z jej obecności w swoim domu, więc
zamieszkała z tatą. Może to nawet lepiej, że tak się stało. – Ależ żeś urosła!
– zaśmiałam się, tuląc Scarlet do siebie, a ona lizała mnie po twarzy. – Moja
mała gwiazdeczka! – pogłaskałam ją głowie i cmoknęłam w czubek mokrego nosa.
- Widzę, że Scarlet Cię w końcu znalazła – tata wyszedł z
pokoju gospodarczego i gdy nas zobaczył, szeroko się uśmiechnął. – I wszystko
załatwione, słońce. Brad zaraz zabierze auto, a moi ludzie już załatwiają Ci
apartament w One Hyde Park.
- Dziękuję Ci – uśmiechnęłam się do niego szczerze, nadal
nie mogąc uwolnić się od cieszącej się moim widokiem Scarlet. – Stęskniła się
za Tobą.
- Nie było mnie tu ponad pół roku, dziwisz jej się? –
parsknęłam śmiechem siadając na brązowej, skórzanej kanapie, a Scarlet od razu
wskoczyła mi na kolana, kładąc się na nich. Zachichotałam, głaszcząc jej
bielutki korpus. – Zabrałabym ją ze sobą, gdyby nie surowe zasady w One Hyde
Park.
- Tak, to jedyna wada tego apartamentowca – zgodził się ze
mną tata. – Clarisso?
- Tato, Clairy, wiesz, że nie lubię jak mówisz do mnie Clarissa
– od razu przypomniało mi się, jak tajemniczy Zayn Malik mnie tak nazwał. –
Właśnie! Znasz Zayn’a Malik’a? – zapytałam go. Tata trochę spoważniał, ale i
lekko uśmiechnął.
- Tak, prowadzę z nim interesy – odparł, a ja się zdziwiłam.
- Korzystał z usług Twojej firmy?
- Żeby to jeden raz! Malik jest posiadaczem kilkunastu willi
w Londynie i dwóch apartamentowców w One Hyde Park, skarbie.
Cholera, czyżbym
trafiła na jakiegoś młodego milionera kobieciarza?
- Czym się konkretnie zajmuje? – spytałam z ciekawości.
- Ma własną firmę Malik
Enterprises Holding*** jedną z największych na świecie i najwięcej
zarabiającą.
Tak to był
zdecydowanie milioner i kobieciarz w jednym.
- Dlaczego pytasz?
- Bo… - urwałam, bo jak miałam powiedzieć ojcu, że Zayn
Malik groził mi, że wypieprzy mnie w swoim samochodzie, jeśli nie pozwoli mi
się odwieźć do Bradford?! – Rozmawiałam dziś o tym z matką – na jej wspomnienie
skrzywiłam się lekko.
- Po Twojej minie wnioskuję, że to nie była przyjemna
rozmowa i za pewno bezpośredni powód wyprowadzki – podniósł zagadkowo brwi,
patrząc na mnie pytająco.
- Poniekąd – skłamałam i tym razem to zauważył.
- A tak na serio? Może nie chcesz rozmawiać ze mną na temat
rzeczy między kobietami, ale czuję, że Christina znowu coś odwaliła.
- Żebyś wiedział – westchnęłam, drapiąc Scarlet za uchem,
przez co zawarczała uroczo.
- Chcesz o tym pogadać?
- Nie, jeszcze nie – pokręciłam głową. – Muszę się z tym
przespać.
- W porządku. To ja wezmę tą księżniczkę do jej pokoiku… -
Tata wziął delikatnie śpiącą Scarlet z moich kolan na ręce, która nawet nie drgnęła.
– A ty idź do swojej sypialni i spotkamy się jutro na śniadaniu.
- Pójdę do auta po swoje dokumenty, bo zostawiłam je w
schowku – odparłam wstając z kanapy i szybkim chłystem wypiłam resztę szampana.
- W porządku – tata pokiwał głową i zniknął na piętrze.
Opatulając się swoją skórzaną kurtką wyszłam z willi, kierując się do auta,
przy którym właśnie pojawił się Brad.
- Hej Brad! – przywitałam się z nim, machając mu. Na mój
widok uśmiechnął się lekko.
- Cześć Clairy – Brad był dwudziestodziewięcioletnim
ochroniarzem taty z dużym doświadczeniem. I nie ukrywałam : że gdy byłam głupią
nastolatką podkochiwałam się w nim, gdyż był nieziemsko przystojny! – Czyżby
Twoja limuzyna w końcu umarła?
- Nawet nic nie mów – parsknęłam śmiechem, wyjmując kluczyki
z kieszeni swoich podartych boyfriendów, po czym wręczyłam je Bradowi. –
Zabiorę tylko kilka swoich rzeczy i możesz go zabierać.
- Jasne – puścił mi oczko, a ja prychając cicho weszłam do
auta od strony kierowcy. Wyjęłam ze schowka swoje prawo jazdy, paszport i
dowód, przy okazji uświadamiając sobie, że mój biały Iphone leżał na siedzeniu
obok. Patrząc się na niego podejrzliwie, wzięłam go do rąk. Po włączeniu go
zobaczyłam, że miałam nową wiadomość i jedno nieodebrane połączenie. Nie znałam
tego numeru, więc z dużym wahaniem otworzyłam wiadomość.
Mam nadzieję, że nie
dostałaś palpitacji na wieść, że nie pozwolę Ci odejść. Lecz taka jest prawda.
Do zobaczenia wkrótce Clarisso, a spotkamy się szybciej niż to sobie wyobrażasz
xx.
- O kurwa.
To był pieprzony Zayn
Malik!
---------------------
*Cristal Brut – jeden
z najdroższych szampanów świata / Ciekawostka: Jedna taka butelka kosztuje
ponad 50 tysięcy złotych o.o
**One Hyde Park –
najdroższy apartamentowiec świata w Londynie / Ciekawostka : Ostatnio jeden z
apartamentów tego hotelu został sprzedany za ponad 140 milionów funtów.
***Malik Enterprises
Holding – nazwa wymyślona :D
**************************
No to mamy drugi rozdział, kochani! Mogę go nazwać mianem przejściowego, gdyż dopiero od następnego coś zacznie się dziać! :D I dziękuję za tyle ciepłych słów, to BARDZO miłe z waszej strony :*:* Lov ya!
16 komentarzy = NOWY ROZDZIAŁ!! :* <3
Komentujcie <3
K.
Genialny <33
OdpowiedzUsuńSuper! *.* <3
OdpowiedzUsuńZajebisty <3 czekam na nn *.*
OdpowiedzUsuńCudo <3 :]
OdpowiedzUsuńNext*-*
OdpowiedzUsuńŁoooo *-*
OdpowiedzUsuńCudo ♡♡♡ zakochałam się
OdpowiedzUsuńFaajny :]
OdpowiedzUsuńŁa ła ła :o *.*
OdpowiedzUsuńŁooo jaa... pisiont tysięcy XD Wspaniałe :*
OdpowiedzUsuń-Bianka
super :))
OdpowiedzUsuńBoski <3
OdpowiedzUsuńO ja! Ciekawe! Nie mogę się doczekać kolejnego i mam nadzieję, że będzie on wkrótce :)
OdpowiedzUsuńWpadniesz?
http://unique-girl-of-the-nature.blogspot.com
Rozdział fajny czekam nie cierpliwie na kolejny rozdział :D
OdpowiedzUsuńZarąbisty *-*
OdpowiedzUsuńJeju świetny <3
OdpowiedzUsuńSUPER ;3
OdpowiedzUsuńA co to za cudo ? *-* A nie to tylko Katie z wielkim talentem czekam na next ;) :*
OdpowiedzUsuńZajebiste! *.*
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się ich kolejnego spotkania xD mam nadzieję, że niedługo dowiem się, skąd Malik zna Clarisse..? Jak zwykle rozdział świetny, chociaż wiele się w nim nie dzieje :D czekam na kolejny <3 @Nutka_13
OdpowiedzUsuńMegaa ^^ Czekam na next *_*
OdpowiedzUsuńO JEZU *-*
OdpowiedzUsuńkocham <3
OdpowiedzUsuńRozdział boski. ..jest już ponad 16 komentarzy więc kiedy będzie rozdział? Oby jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńJEZUNIU *.* CUDOWNY ROZDZIAL! CZEKAM NA NASTEPNY *000*
OdpowiedzUsuń